Sztuka podejmowania decyzji

Każdy jest kowalem własnego losu i inne powiedzenia to frazesy, którymi usta lubią sobie wycierać ludzie, którzy nie potrafią skonstruować najprostszych własnych wniosków i poczynić ciekawych obserwacji. A przecież właśnie na umiejętności obserwacji, racjonalnego myślenia i wyciągania szybkich i celnych wniosków opiera się to, co powoduje, ze nasze życie jest udane i bezpieczne. Sztuka podejmowania decyzji jest niczym architekt pozwalający zbudować najpierw podwaliny, fundament a potem budynek, który się zawali, lub nie zawali. Od skutecznych decyzji popartych powszednią, codzienną mądrością, zależy czy i jak długo ta konstrukcja będzie stała. Dlatego sztuka podejmowania decyzji wydaje mi się jedną z najważniejszych umiejętności człowieka w obecnych, pełnych pułapek i oszustw czasach (do spółki z umiejętnością skutecznej komunikacji).

Ta sztuka dotyczy nie tylko ważnych, życiowych wyborów, ale także mniejszych, codziennych, dotyczy szczęścia naszego, naszych rodzin i Waszych (bo ja swoich nie mam i nie chcę mieć) dzieci. Dotyczy wszystkiego. Dlatego uświadomienie sobie, jakie składowe są niezbędne podejmowania dobrych decyzji jest podstawą by narobić w sobie taki nawyk i w przyszłości podejmować je szybciej.

 

NAUKA NA BŁĘDACH

Każdy z nas ma znajomych, którzy już podjęli jakies decyzje. Na tej podstawie możemy obserwować efekty, jakie te decyzje dały. To proste. Nie trzeba być geniuszem by rozumieć, że myślenie penisem prowadzi do smutnego życia wśród idiotek, lub wiecznego łożenia na spłodzone dzieci. Nie jest sztuką niedostępną człowiekowi przewidzenie, że brak oszczędności jest nieroztropne, a w razie problemów finansowych powoduje masakrę życiową. Oczywistym jest, że badania profilaktyczne i reagowanie na ich efekty pozwoli żyć dłużemyśleniej w lepszej jakości niż bez nich. To coś, co nie wymaga stopnia naukowego. Dlaczego zatem nie uczymy się na błędnych decyzjach podjętych przez innych? Czemu sprawy, których konsekwencje są łatwe do przewidzenia są takim problemem dla wielu ludzi?

 

NIECHĘĆ DO MYŚLENIA

Są ludzie, którzy po prostu nie potrafią stworzyć we własnej głowie ciągu przyczynowo – skutowego. I choćby stosować wszystkie znane ludzkości metody perswazji. Oni i tak podejmą decyzję, wynikającą z ich hormonów, układów rozrodczych lub źle pojętej intuicji. Tak właśnie decyzje o wyborze partnera podejmują kobiety. Podobnie faceci. Jeśli u kogoś w domu nie było wzorców rozumowych, jeśli już od dziecka nie został podrażniony gen ciekawości, obserwacji, jeśli rodzice nie dzielili się z dziećmi wnioskami z własnych decyzji – takie dziecko jako dorosły człowiek nie zrozumie drogi jaką przechodzi myśl od momentu narodzenia aż do efektu decyzyjnego.

Szkoła także nie uczy sztuki rozumowej. W szkole masz interpretować wiedzę w taki sposób, w jaki przewidział to ustawodawca, nauczyciel, kuratorium. I biada ci, jeśli masz czelność mieć inne zdanie, niż reszta klasy lub nauczyciel. Szkoła nie wzbudza intelektualnego podniecenia, bo nie do tego została stworzona. Po 20 latach życia okazuje się, że z człowieka, który powinien choć w części być ukształtowaną osobowością wyrasta pchany popędem i hormonami zlepek mięśni i płynów, z którym dyskusja na dowolny temat jest katorgą.

 

GEN OWCZEGO PĘDU

Nie jest niczym złym zainteresowanie tym, czym interesują się inni. Tak ukształtowała ludzi ewolucja. Na tym opiera się sukces wszystkich portali społecznościowych. Problem zaczyna się wtedy, gdy owczy pęd staje się wygodnym usprawiedliwieniem niechęci do indywidualnego myślenia. Tak jak ma to miejsce w przypadku każdej z religii (która mówi „masz tu zasady, trzyma się ich, nie musisz myśleć, płać i klep regułki i będzie fajnie”). Warto wiedzieć, że własne, indywidualne myślenie, bywa niebezpieczne dla władzy, przywódców, w tym religijnych, innych ludzi, dlatego na wielu poziomach proponowane są nam rozwiązania, które mają ułatwić, czy wręcz zastąpić potrzebę myślenia. Krótkie, proste komunikaty. A myślenie jest niezbędne, by żyć w zgodzie z własnymi przekonaniami. Jeśli oczywiście do takich się dotarło.

Praca po 8-10-12-20 godzin dziennie prócz zarobienia na egzystowanie (bo przecież nie na życie, nie w Polsce) dodatkowo zabiera czas na naukę sztuki podejmowania decyzji. Wolimy, aby ktoś myślał za nas, bo tak łatwiej.
Otóż nie.
Dobre życie to takie, w którym mamy poczucie panowania nad jego torem. I wbrew pozorom nie jest to takie trudne. W mojej opinii wystarczy tylko chcieć. Jak to zrobić?

 

KROKI W DOBRA STRONĘ

Spójrz wokół siebie. Ile jest wokół ciebie rozwiązań, które utrudniają twoją codzienność? Ilu ludzi zatruwa twoją codzienność? Może meble w domu są niepraktyczne, może masz nieład w dokumentach, na dyskach komputerów. Zacznij od małych rzeczy. Sprawdź, czy potrafisz proste rzeczy doprowadzić do porządku. Czy potrafisz uzyskać panowanie nad tym, co masz najbliżej.
Już? Świetnie.

Teraz pomyśl o tym, że ważne dokumenty, takie jak kwestie bankowe, dziedziczenia, pełnomocnictwa do banków, własności ziemi, domu, mieszkania itp. Powinny być dokładnie opisane, powkładane do koszulek a koszulki do segregatorów. Dobrze, żeby każda koszulka miała swoją okładkę z opisem. Myśli, że to pedantyzm? Nic z tego. Szybciej niż ci się wydaje może przyjść moment, w którym będzie niezbędne bardzo szybkie dotarcie do konkretnego dokumentu. Bardzo możliwe, że będzie to niezbędne bez twojego udziału. Musisz to założyć. Możesz być niedysponowany, w szpitalu lub martwy. Warto by twoi bliscy mogli szybko i sprawnie odnaleźć dokumenty, dzięki którym twoje zdrowie, życie, twoje sprawy lub ich konsekwencje będą mogły być rozwiązywane szybciej i sprawniej.

sztuka podejmowania decyzji zdrowieW twoim organizmie pojawił się guz? Działaj, poznaj kilka różnych opinii medycznych, porozmawiaj z rodziną. Zdecyduj się na leczenie. Po latach może się okazać, że twoja decyzja stanie się bezpośrednią przyczyną dalszego życia, lub śmierci. Nie leczony, lub nie wycięty guz najczęściej bowiem się rozrasta, staje się nowotworem złośliwym, czyli zbyt bardzo unaczynionym by można go było wyciąć. Wtedy zostaje czekanie na koniec. Rozumiesz wagę twoich decyzji? To nie tylko kaprys, większy komfort życia, czy realizowanie zachcianek. Mądre, oparte na logicznym rozumowaniu decyzje dają konkretne efekty w postaci życia lub śmierci oraz dramacie ludzi, którzy doświadczają tego drugiego.

Nie jest to wiedza tajemna. Wystarczy po prostu przewidzieć pięć, dziesięć kroków kilku ważnych działań i zabezpieczyć wszystkie możliwe konsekwencje takiego ruchu. Jak w szachach. Nie bez powodu jest to królewska gra.

 

UFAJ SOBIE

Pamiętaj o tym, że siebie znasz najlepiej. To ty wiesz, do czego dążysz, co cię uszczęśliwia, co spowoduje, że na finale życia uznasz, że było udane. Naucz się ufać sobie. Nikt nie zna cię przecież lepiej, niż Ty sam(a). Czy to, że ktoś ma inne zdanie powinno podkopywać twoje poczucie wartości i słuszności działań? Warto pozwolić sobie na to, by ludzie wokół ciebie mieli inne zdanie. To wiele ci powie o nich, ale także tobie. Jeśli ktoś ma inne przemyślenia warto zapytać czemu tak jest. Być może ma swoje racjonalne powody. W ten sposób uczysz się ludzi, zaczynasz rozumieć argumenty, którymi tłumaczą swoje widzenie świata. Stajesz się również bogatszy o cenną wiedzę. Ludzi wystarczy zapytać o ich samych, by opowiedzieli ci swoje życie. Zaufanie do samego siebie, plus umiejętność słuchania, jak radzą sobie inni i wyciągania z ich opowieści cennych i praktycznych wniosków dla siebie to znakomita podstawa do pracowania nad sztuką podejmowania decyzji.

 

EFEKTY TWOICH DECYZJI

Nikt nie jest nieomylny. A szkoda. Dlatego wnikliwe obserwowanie efektów własnych i cudzych decyzji oraz – przede wszystkim – wyciąganie z nich wniosków ma najwyższą wartość. Nie jest sztuką popełniać błędy. Sztuką jest uczyć się na nich uczyć. Z czasem nauczysz się przewidywać owoce, które może przynieść wybór, którego dokonujesz. Nabędziesz umiejętność przewidywania dalekosiężnych konsekwencji swoich decyzji a w związku z tym zabezpieczania możliwych efektów tych konsekwencji. Brzmi skomplikowanie, ale wraz z nabywaniem doświadczenia w tej materii staje się dość proste. Jak wszystkiego, także i tego da się nauczyć. Oczywiście sztuka podejmowania dobrych decyzji wymaga przede wszystkim umiejętności logicznego myślenia i otwarcia na obserwacje zachowań opinii i zdania innych ludzi. Bycia otwartym. Trzymam za Was kciuki 🙂

 

Do napisania tego tekstu zbierałem się sporą ilość czasu. Może nawet kilka miesięcy. Za każdym razem zależy mi bowiem, aby być dobrze zrozumianym, dlatego staram się swoje myśli przekazywać w sposób maksymalnie komunikatywny. Liczę, że i tym razem tak się stało. Mam nadzieję, że tekst jest zrozumiały i stosunkowo komunikatywny. Jeśli nie jest lub macie jakieś wątpliwości – piszcie