Sycylia, podobnie jak całe Włochy to, prócz pięknych widoków i prawdziwego, włoskiego klimatu, przede wszystkim dobre, różnorodne jedzenie. Smaki Sycylii są różnorodne i pozwalają zapoznać się zarówno z kuchnią śródziemnomorską i wszystkimi potrawami, które są z nią związane, jak również z typowo włoskimi, a nawet sycylijskimi daniami, charakterystycznymi dla tego regionu. Zdaję sobie sprawę, że poniżej nie opisałem wszystkich potraw charakteryzujących Sycylię. Piszę jedynie o tych, których posmakowałem. Zostawiłem sobie powiem część smaków sycylijskich na kolejną wizytę. Nie zapominajmy również, że każdy z regionów Włoch ma swoje własne, lokalne specjalności, które występują tylko tam. Nie inaczej jest również na Sycylii
CORNETTO
Włoskie śniadanie to głównie coś słodkiego i kawa. Zarówno jedno i drugie potrafią zrobić dobrze. Trudno się zatem dziwić, że potrafią celebrować poranny posiłek. Nawet jeśli jest to w trakcie drogi do pracy. Nie raz widziałem w różnych włoskich miastach wczesnym rankiem, jak lokalsi wpadali do swojej ulubionej piekarni, cukierni na kawę lub coś słodkiego do kawy. Podobny obyczaj jest w wielu krajach. Włoska kultura śniadaniowa jest całkiem przyjemna i opiera się na świeżych słodkich wypiekać i najczęściej espresso lub cappuccino. Jako grzeczni podróżnicy dostosowaliśmy się do lokalnej kulinarnej kultury. Muszę przyznać też,, że zrobiliśmy to z prawdziwą przyjemnością. Jeśli bowiem na śniadanie, na początku pięknego, słonecznego dnia, na włoskiej, sycylijskiej prowincji czeka na nas cornetto z nadzieniem pistacjowym w towarzystwie smacznej kawki, to jak można sobie tego odmówić?
ARANCINI
Arancini lub arancine to nic innego, jak smażone ryżowe kulki w panierce z bułki tartej. Typowy farsz aranicini to ragù, sos pomidorowy, mozzarella lub groszek.. Jest to typowa potrawa kuchni sycylijskiej. Najpopularniejsze są arancini con ragù, składające się z ryżu, mięsa, groszku i mozzarelli. Inne odmiany to: arancini con burro (z masłem), arancini con funghi (z grzybami) i arancini con melanzane (z bakłażanem), con salsiccia (z kiełbasą), con gorgonzola, con salmone (z łososiem), con pollo (z kurczakiem), con frutti di mare (z owocami morza). 13 grudnia w trakcie święta Świętej Łucji (Santa Lucia) w kawiarniach dostępne są arancini ze słodkim nadzieniem i cukrową posypką. Nazwa potrawy wiąże się z jej podobieństwem do pomarańczy – w języku włoskim „arancia”.
CANNOLI
Bardzo charakterystyczny dla Włoch a już najbardziej dla Sycylii produkt. Cannoli (jeden to Cannolo) to tradycyjne sycylijskie ciastka w kształcie rurek, wypełnione słodkim kremem. Są to chrupiące rurki z ciasta smażonego na głębokim tłuszczu, nadziewane kremem na bazie serka ricotta, często z dodatkiem kandyzowanych owoców, czekolady czy orzechów. Nie można powiedzieć o nich, że to zdrowa przekąska, jednak bardzo smaczna. Cieszy nie tylko brzuszek, ale również oczy, bo najczęściej wygląda pięknie. A w połączeniu z prawdziwie hedonistycznym smakiem wysuwa się na czoło sycylijskich słodkich przekąsek. Koniecznie trzeba spróbować.
KAWA
Kawa to włoskie dziedzictwo i element kultury i codzienności. Towarzyszy mieszkańcom Italii podczas całego dnia i zawsze udaje się im znaleźć na kawę czas. Może to jeden z powodów słabej kondycji ekonomicznej tego kraju? Nie jestem pewien… Kawa solo, kawa ze słodkim towarzystwem (najlepiej zarówno na stole jak i przy stole), kawa na śniadanie, kawa w ciągu dnia, kawa wieczorem. Kawa we włoskiej kulturze jest obecna zawsze i wszędzie. I trudno się dziwić, bo kawę mają smaczną, aromatyczną, kremową… No sama przyjemność.
PISTACJE
Sycylia to wyspa pistacji (oraz wielu innych przyjemności). Ale smaczki z pistacjami można oczywiście zjeść w całej Italii. Są lody pistacjowe, pączki z pistacjowym nadzieniem i polane kremem pistacjowym, z pistacjową posypką, jest cała góra cannoli z pistacjami, cornetto nadziewane pistacjami a nawet mortadela pistacjowa. No nie da się pozostać obojętnym na pistacje podróżując po włoskiej ziemi. Dlaczego raczyłem się do przesady. W każdej formie, również w tej najbardziej naturalnej. Bez wątpliwości włosi wiedzą jak wykorzystać lokalne, pistacjowe bogactwo i jak sprawić, by pracowało ono na chwałę tego kraju. Mam podejrzenia, że podczas moich włoskich wędrówek nastąpiło skrajne oraz totalne zapistacjowanie. I dobrze. Tak trzeba żyć 🙂
PIZZA
Jak Włochy i Sycylia to pizza. Niestety tutaj poczyniłem obserwację. Mianowicie pizza, którą kosztowałem w Italii za każdym razem była mniej smaczna niż ta, którą mamy w Polsce. Wiem, że nie jestem jedyną osobą, która ma takie zdanie. Nie może być to zatem przypadek. Może po prostu źle trafiłem, ale nie wydaje mi się, żebym za każdym razem trafiał źle. Niechaj będzie jasne – nie mówię że pizze, które próbowałem we Włoszech były niesmaczne. Wręcz przeciwnie, jednak bardziej smakują mi te, które są u nas. Możliwe, że po prostu przyzwyczaiłem się do pizzy w Polsce i ta włoska do mnie nie przemawia. Ale możliwe również, że nie. Musicie koniecznie sami pojechać i sprawdzić. Może Wam uda się trafić na coś, co będzie nie tylko dobrze wyglądało ale również spektakularnie smakowało. Mam bowiem wrażenie, że włoska kuchnia ma do zaoferowania wiele wspanialszych i bardziej ciekawych smakowo a nawet wizualnie potraw, niż pizza. Mimo, ze ona kojarzy nam się przecież z Włochami najbardziej.
PASTA, SPAGHETTI
Tu nie ma filozofii. Sycylia to wyspa, Sycylia to Włochy, więc musi być pasta, makaron. Muszą być owoce morza i połączenie jednego z drugim. Każdy z nas wie jak smakuje makaron, a na Sycylii potrafią przygotować go po prostu dobrze. Nie od dziś wiadomo, że potrawy smakują najlepiej tam, gdzie zostały wymyślone. Dlatego jeśli jedynym powodem podróży do Włoch miałoby być spróbowanie tamtejszego makaronu, to zawsze będzie to znakomity powód. Niestety raczej nie wrócicie z takiej podróży z wagą, z którą wylecieliście z kraju, ale cóż. Coś za coś 🙂
NAPOJE
Oczywiście, wiadomo, że Sycylia to wino, wino i jeszcze raz wino. Nie ulega to wątpliwości, że Włochy płyną winem (a ostatnio tez Aperolem). Jednak pozwólcie, że pokażę Wam kilka ciekawostek, które dostrzegłem w sklepach. To oczywiście różnego rodzaju destylaty i aż gęste od smaku likiery, które niejednemu, ale bardziej niejednej potrafią zakręcić w głowie. Mamy więc klasyczne limoncello, ale jest też Mandarinetto. Jest oczywiście likier pistacjowy, ale mamy do dyspozycji także kawowy. To efekt jedynie pobieżnej eksploracji sklepowych półek. Domyślam się, że w sklepach specjalistycznych można upolować jeszcze więcej ciekawych smaków alkoholi. Przyjrzyjcie się uważnie, aby w razie wizyty na Sycylii wiedzieć, czego szukać wzrokiem.
Jeśli wybierasz się do Włoch, również na Sycylię, zapewne nieprzypadkowo wybrałeś ten kierunek. Niemal na pewno jednym z podstawowych powodów jest kosztowanie lokalnej kuchni, lokalnych specjałów, potraw i napitków. Bez wątpienia poznasz wiele rodzajów włoskiego wina u źródła, a także innych alkoholi z lokalnych, wyśmienitych owoców i nie tylko. Włochy wiedzą jak to robić, choć nie zawsze im się chce. Masowa turystyka zepsuła wielu lokalnych sprzedawców, którym niestety w głowach się przewraca. Zdarzyło nam się trafić do restauracji w Marzamemi, w której coperto (opłata za to, że usiadłeś przy stoliku) wynosiła 4 euro. Od osoby. Z kolei kawa, którą planowaliśmy wypić kosztowała 2 euro. Płacenie za zajęcie stolika skutecznie zniechęciła mnie i moich towarzyszy do korzystania z być może smacznej kuchni tego miejsca. Z tego co zaobserwowałem tradycja coperto skutecznie zniechęca wielu podróżników i turystów, szczególnie z mniej bogatych części świata, którzy na wakacje we Włoszech odkładają pieniądze cały rok.
Jednak mimo to warto się wybrać na Sycylię bo jest to piękne i smaczne miejsce, oszałamiające widokami, architekturą no i oczywiście, a może przede wszystkim kuchnią pod wieloma postaciami. Jestem przekonany, że wizyta na słonecznej Sycylii będzie źródłem wielu przyjemności i pozwoli przywieźć piękne zdjęcia i wspomnienia. Po prostu kup bilet, leć i przekonaj się, że nawet w styczniu może być ciepło, smacznie i przyjemnie.